Wielu wokalistów myśli, że śpiew bierze się tylko i wyłącznie z pracy krtani w połączeniu z układem oddechowym. Trenują emisję głosu tylko w oparciu o te dwa elementy, okazjonalnie przerywane ćwiczeniami logopedycznymi i jakoś skutków nie widać – nadal głos jest mało dźwięczny, ciało sztywne, a piosenkom brak ekspresji. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź brzmi: brak działania holistycznego.

Jesteśmy zespołem naczyń połączonych. Brzuch jest połączony z klatką piersiową, klatka piersiowa z szyją, szyja z krtanią. Nie jest więc dziwnym, że jeżeli nadużywamy pracy dużych mięśni tłoczni brzusznej, to działanie maleńkich mięśni krtani jest zaburzone. Jeden mięsień ciągnie drugi, drugi ciągnie trzeci i tak dalej. Jeżeli nie zastanowimy się nad całościowym działaniem naszego ciała, nigdy nie doznamy prawdziwie wolnego głosu.

Śpiew jest sztuką drobnych zmian. A żeby dokonać zmiany w ciele potrzebujemy je odczuwać i umieć nim poruszyć. Napięcie wyklucza ruch i elastyczność, tak bardzo potrzebną do wydawania z siebie dźwięków. Pierwszym krokiem jest świadomość.

Świadomość oddechu: jak rozszerzają się żebra przy wdechu, jak język delikatnie zasysa się pod wpływem ciśnienia do podniebienia, jak przepona obniża się i przesuwa narządy wewnętrzne lekko w przód i jak brzuch w efekcie “wychodzi” do przodu. Świadomość zmieniających się ciśnień wewnątrz ciała: ciśnienia zwrotnego w jamie ustnej, podciśnienia wytwarzającego się w klatce piersiowej podczas wydechu.

Odczucie stóp dających oparcie na scenie i w życiu, podtrzymywanie ciała przez kręgosłup, elastyczność i swoboda ruchu. Tych odczuć jest dużo więcej i do poszerzenia świadomości swojego ciała zapraszamy na lekcje śpiewu w MITA studio głosu.

Kolejnym krokiem do wolnego śpiewu jest umiejętność odpuszczenia niepotrzebnej pracy, jak na przykład zbyt mocne otwieranie ust lub zaciskanie mięśni żwaczy. Albo wciskanie brzucha próbując osiągnąć wysokie dźwięki. Na zajęciach staramy się działać jak najbardziej optymalnie, żeby wokalista/ka czuł/a przyjemność ze śpiewania.

To jest bardzo ważne dla nas w MITA studio głosu – śpiew jest przyjemnością, przepływem powietrza przez tkanki, które w ramach boskiego błędu nadały nam możliwość śpiewania jak ptaki.

Nauczmy się, jak z niego korzystać wolni/e od napięć.